niedziela, 19 sierpnia 2012

Piknik na balkonie ;)

A więc sesja jest dość stara, no ale cóż, nowych na razie nie mam...(tak jak lustrzanki)...więc przypomniało mi się o tej sesji. Lustrzanki nie mam ponieważ kiedy byłam z tatą w Norwegii na północy tata mój aparat zostawił na masce i pojechał, a aparat się roztrzaskał i tata kupił lepszy i droższy, którego niedostane >.< Więc muszę sobie radzić z kompaktem...Na dodatek złego byłam w Grecji gdzie zrobiłam tylko jedną sesje (tak wiem...to nie moja wina), która na dodatek został skasowana przez tatusia...jak się o tym dowiedziałam, to myślałam, że krew mnie zaleje...ale jest ok....









Dziewczynka po sesji zmęczona więc zasnęła...












2 komentarze: