poniedziałek, 28 lipca 2014

Purple muffin ...



Ahoj !

Spróbowałam zrobić sukienkę z elementami filcu..okazało się, że różowy który chciałam uszyć jest tak pocięty, że głowa mała..ale został mi kawałek fioletowe filcu..no to wzięłam się do roboty, użyłam śliczną muffinkową tasiemkę i fiołkowe guziczki..wszystko było by super..gdyby nie fakt, że tasiemkę przyszyłam do góry nogami..''ale tak miało być'', wizja ''krawca'''' ;)
Dziś pomaszerowałam w okropnym upale przez tłumy turystów do empiku i zakupiłam dwa cudowne i spore kawały filcu, jeden żółty, drugi błękitny, mam je zamiar połączyć ze słodziutkimi tasiemkami i guziczkami, góra będzie zrobiona z lekkiego jeansu..jeżeli efekt wyjdzie zadawalający zrobię candy z możliwością wygrania żółtej lub niebieskiej..oczywiście, jeżeli wyjdą w miarę prosto bo to mi przychodzi nadal z trudem >.<

Dobrze...zapraszam na zdjęcia :) 

P.S Nie będzie mnie od soboty, wyjeżdżam do Turcji na 11 dni...biorę ze sobą Cynke..

P.SS..przepraszam za tak długą nieobecność Luce, ale biedak jest w rozsypce (dosłownie, wig na półce, głowa rozkręcona na kolejnej półce, a obitsu czeka na ratunek ojca S( )



























P.SSS W razie pytań, aparacik wygrzebałam z czeluści kartonu z barbie (czyt.to jakiś barbiowy, nie mam pojęcia gdzie takowy zakupić ;))



czwartek, 24 lipca 2014

Obitsu time ... !


Ahoj !

Wow..na samym początku chciałam się pochwalić 80 obserwującymi ! :D 
Myślę, że gdy dobije 100 zrobimy ciekawy konkurs ;)

Ostatnio strasznie dużo szyję..i trochę tych sukienek (bo szyje tylko je) wyszło spod mojej ręki, co oznacza częstsze notki :)
Niestety..na chwilę obecną szyję tylko dla Cynki, jakoś nie potrafię przestawić się ''na duży'' rozmiar Luce..która i tak jest zresztą wyautowana przez ten cholerny połamany drucik.. >.< 

Dobrze..zapraszam na zdjęcia...Pierwsze zdjęcia Cynki w nadającym się do życia obitsu...
Są to po prostu randomowe zdjęcia, w których jestem specjalistką.
Sukienka mojej roboty :)























P.S przepraszam za mało ogarnięta fryzurę Cynki, ale strasznie wiało (nie nowość), robiłam wszystko co w mojej mocy..Cynka też się starała..próbowała trzymać swoją miętową czuprynę (patrz zdjęcie wyżej).



Co sądzicie o sukience ?





poniedziałek, 21 lipca 2014

Pink hearts ...


Ahoj ! 

Wczoraj wróciłam z mojego 3 tygodniowego wyjazdu..(dla niedoimformowanych, miał być tylko tydzień).
Osobiście z jednej strony jestem zadowolona z drugiej nie..
Nauczyłam się szyć..i jestem zadowolona, bo przy każdym następnym ubranku wszystko wychodzi lepiej.
Kupiłam sobie kilometry słodziutkich wstążeczek z pasmanteria.net.
Ale..z kolei na 3 tygodnie szycia to mało naszyłam (przez tydzień maszyna ''nie działała'' bo igła była źle włożona)...chciałam więcej..ale wyszło jak wyszło..tak samo ze zdjęciami, miało być ich więcej..dużo więcej..ale z powodu upałów nie dało się..słońce było zbyt mocne.
W ostatnim poście wspomniałam coś o awizie...mianowicie miałam nadzieje, że to ten komplecik dla Cynki..ale się pomyliłam..przyszły ciałka dla moich panien ;)
Ohh..ile to ja sobie naplułam w brodę przy zakładaniu ich..istna mordęga..niestety Luce dalej jest niezaobitsowana, bo śruba utknęła w neck pegu i szyji...mam nadzieję, że mój ojciec coś wykombinuje.

Dzisiaj Cynka prezentuje nowiutką sukienkę z guziczkiem jako motywem przewodnim.
W razie jakichkolwiek pytań, ta halka pod spodem (wygląda jak doszyta koronka), to halka od stocku Cynki :)


P.S...zaczęłam podpisywać zdjęcia..ostatnio z nudów przeglądałam pingera i znalazłam szalejące po nim MOJE zdjęcie...nie było przywłaszczone..to było ''nie mam co pisać, wrzucę ładne zdjęcia pullipów z internetu''..no i tam znalazło się moje zdjęcie..w sumie mi miło, że ktoś to zrobił..dla mnie to oznaka, że ludziom podoba się to co robię :)




































poniedziałek, 14 lipca 2014

Sorry ...



Ahoj !

Chciałam Was bardzo przeprosić za to, że przez ten tydzień ''po powrocie'' nic nie dodałam...ale tak naprawdę nie było mnie przez ten tydzień w domu, okazało się, że będę tam 3 tygodnie..a dziś szybko wpadłam do mieszkanka by napisać ten post.
Za tydzień pojawię się na stałe...ale też tylko na tydzień, bo potem wyjeżdżam do Turcji, oczywiście biorę ze sobą jednego plastika, prawdopodobnie Cynkę - jej włosy są łatwiejsze do ogarnięcia, jest mniejsza i ma więcej ciuszków..
Muszę wam powiedzieć, że zaczęłam szyć..i szyć sporo..spod moich rąk w te 2 tygodnie wyszły 6 sukienek, jedna bluzka i spodnie (które są jeszcze w trakcie, ale to kwestia 2-3 przeszyć).
Odkryłam magię szycia ! 
To wspaniałe uczucie zrobić COŚ z NICZEGO i jeszcze wygląda to za ludźmi..
Skromnie mówiąc jestem z siebie dumna ;D
Wczoraj zamówiłam kilometry przesłodzonych wstążeczek, a mój dostawca materiałów (czyt.ojciec) przylatuje za 2 tyg ;) 

 A teraz zapraszam na zdjęcia Cynki, w nowiutkiej sukience która wyszła z moich rąk !

P.S za chwilę jadę na pocztę...mam awizo..trochę dziwne..mam nadzieje, że to mój ''zaginiony'' komplecik dla Cynki na który czekamy już ponad miesiąc..






















wtorek, 1 lipca 2014

Nieobecność



Ahoj !

Wpadłam szybko by tylko napisać, że najprawdopodobniej nie będzie mnie do poniedziałku.
Będę na działce, a co za tym idzie ? 
Masa zdjęć :)
Do tego mam tam już maszynę, więc po raz 100030929 spróbuję coś uszyć !

Miłego tygodnia :)