poniedziałek, 11 maja 2015

Coming home..?


Ahoj !


Witam wszystkich serdecznie ! 
Bardzo dziękuję za słowa wsparcia, za wyrozumiałość i pomimo mojej długiej nieobecności nadal tu jesteście, to bardzo budujące ! 


Egzaminy się skończyły..teraz pozostaje wybór szkoły i poprawa ocen. 
Same egzaminy poszły mi naprawdę dobrze, chodź nie obeszło się bez ukochanych błędów, które najbardziej bolą..a mianowicie te najgłupsze błędy..teoretycznie znamy na nie odpowiedź na nie, ale z niewiadomych przyczyn po prostu nagle stwierdzimy, że jednak tego nie wiemy.. 
Mam nadzieje, że większość gimnazjalistów jest zadowolona z siebie w większym lub mniejszym stopniu ! 


Teraz pytanie które nasuwa się od początku…czy wracam..? 
Myślę, że to bardzo możliwe chodź nie jestem tego pewna w 100%, u mnie to się zmienia wraz z humorem nauczycieli (czyt. ilość sprawdzianów itd.) 
Pomijając całkiem sporą ilość projektów które muszę skończyć do końca maja, a są dość ważne, mogą naprawdę ładnie podbić procenty do góry. 


A teraz to co każdy (no na pewno większość) przyszła tu zobaczyć..zdjęcia.. !









































czwartek, 2 kwietnia 2015

Co się dzieje.. ?

     



Ahoj !


      Byłam i zniknęłam..o co właściwie chodzi ? O szkołę..? O lenistwo..? O zepsuty aparat..? Niestety nie, chodź bardzo bym chciała. 21 stycznia moją rodzinę opuściła bardzo ważna osoba, dla mnie najważniejsza. Koszmar zaczął się 19 stycznia o 23;30, potem było tylko gorzej i gorzej. Nigdy już nie będzie tak jak kiedyś. Nigdy nie sądziłam, że to właśnie ''nam'' może się to przydarzyć.. przecież takie rzeczy się dzieją się obok nas i nigdy tego nie doświadczymy.. Każdy tak myśli puki tragedia nie spotka właśnie jego. Wybaczcie, nie chce pisać o co dokładnie chodzi, jest to moja prywatna sprawa. Ale pamiętajcie…cieszcie się z tego co macie..mimo, że czasami sobie myślicie, że macie kogoś dość.. że nie chce się wam spędzać z tą osobą czasu mimo w głębi serca kochacie tą osobę…tak naprawdę dzień w którym się pokłóciliście może być ostatnim dniem spędzonym z tą osobą. Ja w pewnym sensie mogłam się tego spodziewać ponieważ była to zaplanowana operacja, lecz nigdy w życiu nie przeszło mi przez myśl, że może coś nie wyjść. 

       


      Myślę, że powrócić na bloga mogę koło maja, za miesiąc są egzaminy, więc trzeba się zebrać i uczyć. 

Zdjęcia wyjątkowo mi nie odpowiadają…ale kiedyś trzeba się wytłumaczyć, co się dzieje więc o to ja i Luce.